Asteroida 153201 (2000 WO107) i obserwacje NASA - koniec świata nam nie grozi

Asteroida 153201 (2000 WO107) blisko Ziemi. Spokojnie, to nie koniec świata

Asteroida 153201 (2000 WO107) przeleci blisko Ziemi jeszcze w listopadzie. Czy grozi nam koniec świata? Eksperci z NASA uspokajają, że kosmiczna skała nie uderzy w Ziemię, choć stanowi potencjalne zagrożenie. Jednoczenie amerykańska agencja kosmiczna mówi „ogromnym potencjalne” tego ciała niebieskiego.

Asteroida 153201 mknie w kierunku Ziemi i minie ją 29 listopada. Ciało niebieskie osiągnęło prędkość 90 tys. kilometrów na godzinę (25.07 kilometrów na sekundę). Szczególne wrażenie robi jednak rozmiar kosmicznej skały. Teleskop NEOWISE pozwolił ustalić, że asteroida ma średnicę ok. 510 metrów. Polskie media takie jak O2.pl piszą natomiast, że „asteroida ma wielkość około czterech Pałaców Kultury i Nauki w Warszawie”.

Asteroida 153201 to nie koniec świata – bezpieczna odległość od Ziemi

Asteroidę 153201 odkryli astronomowie z Lincoln Near-Earth Asteroid Research project (Project LINEAR) w Meksyku w 2000 roku. Jednak teraz media zawrzały i straszą, że czekają nas koniec świata i apokalipsa. Tymczasem odległość asteroidy od planety będzie 11 razy większa od odległości Ziemi od Księżyca. NASA podaje, że to w pełni bezpieczny dystans jednak uznaje asteroidę za obiekt mogący stanowić potencjalne zagrożenie dla Ziemi, ponieważ przecina jej orbitę.

Obserwacje asteroidy 153201

Asteroida nie będzie niestety widoczna gołym okiem. Wystarczy już jednak mały teleskop, by zobaczyć kosmiczną skałę. Będzie ona wyglądała jak wolno poruszająca się gwiazda. Warto spojrzeć w niebo 29 listopada, bo kolejna okazja, by zobaczyć to ciało niebieskie z bliska, nadarzy się dopiero w roku 2040 i 2093.

Kosmiczne minerały i obserwacje NASA

Earth Sky informuje, że eksperci z Goldstone Deep Space Communications Complex w Kalifornii zajmują się badaniem asteroidy, chcąc ustalić jej dokładny kształt. W tym celu w dniach 27.11-01.12.2020 będą wysyłać w jej stronę sygnały odbijające się od powierzchni ciała niebieskiego. Naukowcy z NASA zapowiadają, że takie obserwacje być może pozwolą też ustalić skład asteroidy. Może to być jedynie zwykła czarna skała, ale może też kryć w sobie ogromne bogactwa w postaci minerałów.

NASA bardzo interesuje się nadlatującą asteroidą i mówi o jej „wielkim potencjalne”. Baza danych Asterank, która gromadzi informacje o 600 tysiącach asteroid, podaje, że asteroida 153201 może zawierać minerały warte nawet 17,4 miliarda dolarów. Są to m.in. żelazo, kobalt i nikiel.

Źródło zdjęcia: