ksperyment Filadelfia i okręt USS Eldridge - czy teleportacja jest możliwa?

Eksperyment Filadelfia. Czy to była teleportacja?

Czy teleportacja jest możliwa jak filmach „Star Trek”, “Jumper” i „Harry Potter”? Niektórzy uważają, że naukowy eksperyment Filadelfia z czasów II wojny światowej był udaną teleportacją, a niszczyciel USS Eldridge odbył nawet podróż w czasie. Lata mijają, a ta historia wciąż budzi ogromne emocje i rodzą się teorie spiskowe rodem z serialu „Archiwum X”.

Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych podczas II wojny światowej miała nie lada problem, by pokonać Hitlera na morzu, gdyż niemieckie okręty podwodne zadawały coraz boleśniejsze straty. Szacuje się, że U-Booty zatopiły ok. 1000 alianckich okrętów, wielokrotnie wpływając w sam środek konwojów i siejąc zniszczenie. Potrzebny był przełom i okręty niewiedzialne dla radarów.

Nowa technologia była podobno opracowywana przez takie tęgie głowy jak Albert Einstein, Nikola Tesla, John von Neumann i Thomas Townsend Brown. Ten pierwszy pracował nawet w Departamencie Marynarki Wojennej, a wiele lat wcześniej stworzył teorię jednolitego pola, która miała być wykorzystana, gdy przeprowadzono eksperyment Filadelfia.

Eksperyment Filadelfia i zjawiska paranormalne

Eksperyment Filadelfia został przeprowadzony w 1943 roku w bazie amerykańskiej marynarki wojennej, choć nie ma to oczywiście dowodów. Świadkowie twierdzili, że podczas jednej z prób, okręt USS Eldridge (DE-173) otoczyło silne pole eleketromagnetyczne. Mówili również o zielonkawej mgle i dziwnych zjawiskach optycznych. Niszczyciel podobno zniknął nie tylko z radarów, ale stał się całkowicie niewidzialny lub nawet się teleportował. Teorie spiskowe głoszą, że pojawił się nagle 500 kilometrów dalej w bazie w Norfolk, by tam rozpłynąć się w powietrzu i zmaterializować się ponownie w Filadelfii.

Podróże w czasie i zjawiska paranormalne

Jedna z teorii głosi, że niszczyciel USS Eldridge przeniósł się w czasie. Alfred Bielek, który rzekomo brał udział w eksperymencie, opowiadał, że amerykański okręt przeniósł się w przyszłość. W późniejszych latach wydaje się, że Bielek odleciał totalnie w kosmos, bo mówił m.in. o kontroli umysłu i współpracy kosmitów z rządem USA przy tworzeniu nowych technologii wojskowych.

Eksperyment Filadelfia ponoć odbywał się w latach 1933–1940. Jego innowacyjność polegała na umieszczeniu aż trzech cewek elektrycznych, nie jak dotąd jednej, wokół każdej osi okrętu. Takie ustawienie powodowało, że znajdowały się w tej samej fazie i wytwarzały rotacyjne pole elektromagnetyczne, które miało zaginać fale radiowe. Dzięki temu wytworzone fale opływały magnetyczną bańkę statku i powodowały, że stawał się on “niewidoczny” dla niemieckich jednostek – pisze „Wirtualna Polska”.

Okręt USS Eldridge wyszedł z „teleportacji” bez szwanku, czego nie można powiedzieć o jego załodze. Podobno wiele osób połączyło się z okrętem na poziomie molekularnym i dosłownie zlali się z jego poszyciem. Niektórzy stawali się niewidzialni, rozpływali się w powietrzu, wariowali lub płonęli żywcem.

Ludzki układ nerwowowy nie wytrzymał aż tak silnego pola elektromagnetycznego i występowały silne symptomy neurologiczne. Uczestnicy eksperymentu trafili do szpitali, ale ich rodziny poinformowano, że ponieśli śmierć na morzu. Co ciekawe, jak podaje tech.wp.pl, opinia społeczna dowiedziała się o eksperymencie dopiero w 1955 roku. Czy możliwe było ukrycie takiego przedsięwzięcia przez tak wiele lat?

Teleportacja, technologia i teorie spiskowe

Eksperyment Filadelfia pobudza wyobraźnię i generuje teorie spiskowe jak Roswell i Strefa 51. Czy jednak w ogóle został przeprowadzony? Władze amerykańskie twierdzą, że eskortowiec USS Eldridge nie był w ogóle w  Filadelfii, a tajemniczy „Projekt Tęcza” nigdy nie miał miejsca. Nie ma żadnej oficjalnej dokumentacji historycznej, która potwierdzałaby te wydarzenia. Mówi się za to, że marynarze, którzy ocaleli z rzekomej teleportacji, zaczęli znikać w dziwnych okolicznościach lub popełniali samobójstwa jak np. dr nauk astronomicznych Morris Jessup, który na własną rękę prowadził śledztwo w sprawie eksperymentu Filadelfia.

Sprawą zainteresował się pisarz Charles Berlitz, który wcześniej próbował rozwiązać zagadkę Trójkąta Bermudzkiego. W książce „Eksperyment Filadelfia” snuł podejrzenia, że zniknięcie USS Eldridge miało podobne podłoże co zniknęcia okrętów i samolotów w rejonie Bermudów. Powołał się także na dwóch amerykańskich pilotów (Allen Huse, James Davis), mówiących o „elektronicznym kamuflażu samolotów”, którego badania przeprowadzano w 1943 roku w Filadelfii. Twierdzi również, że otrzymał materiały o sprawie od Jessupa, który przeczuwał, że może mu się stać coś złego.

W trakcie wyjaśniania zagadki pojawiło się kilka niezgodności. Pierwsza z nich opiera się na błędnej interpretacji czasu. Według oficjalnych danych, amerykański niszczyciel został oddany do użytku w sierpniu 1943 roku, z portu natomiast po raz pierwszy wypłynął we wrześniu. Eksperyment Filadelfia podobno odbył się w lipcu tego samego roku – pisze „Wirtualna Polska”.

Zjawiska paranormalne w popkulturze

Tajemniczy eksperyment stał się symbolem kultury teorii spiskowych. Okręt USS Eldridge został podobno przekazany Grekom i zmienił nazwę na Leon. W latach dziewięćdziesiątych w greckiej edycji Playboya, obok zdjęć nagich kobiet, znalazł się obszernya artykuł o eksperymencie „Filadelfia” i wspomnianym okręcie. Ukazał się nawet film fabularny „The Philadelphia Experiment”, który wyżeryserował Paul Ziller. Chociaż Amerykanie raczej nie odbyli podróży w czasie, to teorie spiskowe związane z eksperymentem Filadelfia z pewnością dobrze zniosą próbę czasu.

Źródło zdjęcia: