Szympansy w Afryce chore na trąd - jak doszło do zarażenia?

Szympansy pierwszy raz zachorowały na trąd. Zagadkowe źródło zarażenia

Afryka Zachodnia i szympansy chorujące na trąd. To pierwszy przypadek, gdy choroba została odnotowana u tych małp. Naukowcy próbują ustalić w jaki sposób doszło do zarażenia. Okazuje się, że człowiek prawdopodobnie nie był pierwszym nosicielem w historii.

Afryka i szympansy po raz pierwszy w historii chorujące na trąd (choroba Hansena). Chore osobniki zauważono w Parku Narodowym Cantanhez w Gwinei Bissau oraz w Parku Narodowym Taï na Wybrzeżu Kości Słoniowej, więc ogniska choroby oddalone są o siebie o tysiące mil. Lekarz weterynarii Fabian Leendertz na łamach New York Post przyznał, że nigdy nie spotkano się z tą chorobą u szympansów.

Trędowate szympansy i zagadkowe zarażenie

Nie są to pierwsze przypadki trądu u zwierząt. Choroba ta była diagnozowana już m.in. u pancerników w Ameryce Północnej i Ameryce Południowej. Chorują również wiewiórki w Wielkiej Brytanii. Oba gatunku posiadają genotyp bakteryjny 3l, przez który są w stanie zarażać się od ludzi. Tymczasem u wspomnianych małp nie potwierdzono genotypu bakteryjnego 3l, więc naukowcy wykluczyli, że szympansy zaraziły się trądem od ludzi. Zdaniem naukowców, to może świadczyć o zarażeniu się od zwierząt, na które polują małpy lub, od tych, które występują w ich środowisku.

Fabian Leendertz zwraca uwagę, że zarażenie się trądem od człowieka wymagałoby długiego i bliskiego kontaktu. Tymczasem żaden z naukowców, którzy mieli wcześniej kontakt z małpami, nie był chory na chorobę Hansena. Jego zdaniem, w środowisku małp pojawiło się „niezidentyfikowane źródło trądu”.

Genetyk ewolucyjny Anne Stone z Arizona State University podejrzewa, że dawno temu bakteria odpowiedzialna za chorobę Hansena miała innego nosiciela niż człowiek. Na łamach Science Magazine powiedziała, że „coraz więcej danych wskazuje, że coś innego było głównym nosicielem zanim choroba zaczęła szerzyć się wśród ludzi”.

Informacje o trądzie – objawy i leczenie

Trąd to zakaźna choroba bakteryjna, powodująca deformacje ciała. Objawy to m.in. miejscowe odbarwienia skóry, zgrubienia, zaburzenia czucia.  Zarazek trądu został odkryty w 1871 roku przez norweskiego lekarza Gerharda Henrika Hanzena, stąd używana nazwa „choroba Hanzena”. Jak podaje Medonet, optymalna temperatura wzrostu prątków to 27-30°C, więc w wyniku choroby najczęściej uszkadzane są chłodniejsze części ciała: skóra twarzy, kończyn, małżowin usznych, nerwy obwodowe.

Leczenie polega na podawaniu antybiotyków i leków przeciwzapalnych. Może trwać nawet kilka lat. W niektórych przypadkach konieczne jest leczenie chirurgiczne, by uwolnić uciśnięte nerwy

Charakterystycznym objawem trądu są tworzące się na powierzchni skóry twarzy i tułowia suche, szorstkie owrzodzenia, które są jaśniejsze od normalnego koloru skóry. W ich obrębie występują zaburzenia czucia – dotyku, ciepła, a nawet bólu. Zmiany te nie goją się przez długi czas (nawet miesiącami) – pisze Poradnik Zdrowie.

Źródło zdjęcia: