Wilki w Polsce stają się coraz większym problemem. Ich populacja rośnie, a strach przed ludźmi zanika. Ludziom szczególnie dał się ostatnio we znaki wilk z Białowieży w województwie podlaskim, który podchodzi do domów. Lokalne władze wydały zgodę na wypłoszenie wilka. Okazuje się jednak, że ludzie sami spowodowali ten problem, m.in. zabierając wilcze szczenięta z nor.
Wilki w Polsce do odstrzału? To wciąż gatunek pod ochroną, lecz zwierzęta coraz mniej boją się ludzi. Złą sławą okrył się m.in. wilk z Białowieży, ponieważ jak relacjonują mieszkańcy, bez strachu podchodzi pod domy, zbliża się do ludzi, atakuje psy. Niektórzy twierdzą, że w okolicy widywane są dwa wilki. Jednak pod domostwa podchodzi tylko jeden z nich. Mieszkańcy widują osobnika o różnych porach dnia.
Ostatnio wilk pojawił się w pobliżu szkoły. Zwierzę podążało za grupką dzieci. – To nie było przypadkowe spotkanie, tylko wilk bardzo szybko się zbliżał. Chłopcy na szczęście przeskoczyli przez siatkę – powiedział portalowi Interia.pl Łukasz Symaniuk.
Wilk z Białowieży stanowi zagrożenie dla ludzi?
Miejscowi przyrodnicy podejrzewają, że wilk pochodzi z watahy, która widywana jest w okolicy. Wojciech Sobociński przyznał, że w okolicznych lasach widywał wilki, ale nigdy nie zbliżały się tak bardzo do zabudowań. Podejrzewa, że zwierzę jest po prostu ciekawskie. Lokalne źródła donoszą natomiast, że może nie chodzić nawet o jednego wilka, bo w okolicy bytują aż 4 watahy, a ludziom wszystkie osobniki mogą wydawać się podobne.
Ten wilk trochę dziwnie się zachowuje, bo lubi towarzyszyć ludziom z psami na spacerze – powiedział; Sobociński. (Interia.pl)
Odstrzał wilków czy przepłoszenie?
Gmina nie może zabić wilka, więc zdecydowała się na jego wypłoszenie za pomocą petard hukowych lub strzelając z gumowej amunicji. Został w tej sprawie złożony wniosek w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a ta wyraziła zgodę na przepłoszenie drapieżnika. Musi to jednak nastąpić do końca lutego i do tej pory gmina musi znaleźć i zatrudnić osoby mające wiedzę i uprawnienia do takich działań.
Jak podaje tvn24.pl, wójt Białowieży wcześniej prosił o możliwość odstrzału najagresywniejszych wilków w okolicy. Z uwagi na niekompletność wniosku o odstępstwo od zakazów w stosunku do wilków (o umyślne płoszenie lub odłów) został w styczniu poproszony o uzupełnienie braków.
Dlaczego wilki w Białowieży nie czuję strachu przez ludźmi i podchodzą blisko domów? Zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku Elwira Choińska zwraca uwagę, że to wina mieszkańców. Zostawiają resztki żywności (np. mięsa) na kompostownikach poza ogrodzeniem posesji oraz przetrzymują odpady w nieszczelnych pojemnikach, czasami bez pokrywy. Zachętą dla wilków jest puszczanie psów luzem lub przywiązane łańcuchami, przez co nie mogą uciec i stają się łatwym posiłkiem.
Zdarza się coraz częściej również, że ludzie zabierają wilcze szczenięta z nor. Gdy te podrastają i okazuje się, że nie da się ich udomowić, ludzie wywożą je do lasu. Starają się jednak wrócić „do domu”. Wójt Białowieży Albert Litwinowicz podejrzewa, że wspomniany wilk został z jakiegoś powodu odtrącony przez stado. Mógł jako szczenię zostać zabrany przez ludzi, a później porzucony.
Dlaczego ludzie zabierają szczenięta wilków z nor?
Pobudki są różne. Ktoś może myśleć, że osobnik taki pozbawiony jest opieki. Ktoś inny działa z pobudek finansowych. Dwadzieścia lat temu głośno było o Kazanie – wilku, którego ludzie zabrali z nory i sprzedali na ryneczku w Hajnówce jako owczarka niemieckiego. Zdarzają się też sytuacje, że ludzie chcą krzyżować wilki z psami – wyjaśnia dr hab. Sabina Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. (tvn24.pl)
zima w Puszczy <3 #BialowiezaForest #UNESCO #SwiatoweDziedzictwoPrzyrodnicze #PuszczaBialowieska
Opublikowany przez Bialowieza Biodiversity Academy Niedziela, 31 stycznia 2021
Źródło zdjęcia:
- Wilki w Polsce i rosnący problem. dlaczego wilk z Białowieży podchodzi do domów i nie boi się ludzi?: Madeleine Lewander z Pixabay