Wojna nigdy się nie zmienia – słyszymy na początku każdej gry z serii „Fallout”, gdy dowiadujemy się, że nastąpiła zagłada atomowa. A gdyby dzisiaj bomba atomowa Little Boy, taka jak w Hiroshimie, wybuchła w Warszawie?
6 sierpnia 1945, tuż przed końcem drugiej wojny światowej, Amerykanie zrzucili na Hiroszimę bombę atomową Little Boy. Wybuchła 580 metrów nad centrum miasta, a moc wybuchu była równoważna 15 kilotonom trotylu. Niestety, historia lubi się powtarzać. A gdyby taka bomba atomowa wybuchła w Warszawie? Liczne źródła opisują, jak zostałaby zniszczona stolica Polski.
Wybuch bomby atomowej w Warszawie
Jak pisze Wirtualna Polska, po wybuchu bomby atomowej Little Boy w Warszawie zostałby krater o średnicy 1 kilometra. Nad nim powstałaby kula ognia o średnicy ok. 3 kilometrów, wewnątrz której temperatura osiągnęłaby aż 10 milionów stopni Celsjusza, czyli więcej niż temperatura na powierzchni Słońca. Fala uderzeniowa zniszczyłaby w promieniu 6 kilometrów nie tylko budynki, ale także schrony. W promieniu 8 kilometrów topiłyby się nawet samochody.
Tak jak w Hiroshimie, przez Warszawę przetoczyłoby się kilka fal uderzeniowych na przemian o bardzo wysokim i niskim ciśnieniu. W rejonie zniszczeń wystąpiły liczne anomalie pogodowe, w tym m.in. tornada.
Cienie z Hiroshimy
Jak podaje Polskie Radio, gdyby bomba atomowa Little Boy wybuchła w centrum Warszawy, w promieniu 1 kilometra wybuchu zginęłoby 90% ludzi, po prostu wyparowując. Dla przypomnienia, w Hiroshimie w ciągu kilku sekund zginęło blisko 80 tysięcy mieszkańców, a w temperaturze 3500 stopni Celsjusza przez kilka godzin wybuchały potworne pożary, pochłaniając niemal cały tlen. Źródła opisują też impuls świetlny powstały w wyniku wybuchu, który spowodował odparowanie substancji organicznych, z których składa się ludzkie ciało.
Po mieszkańcach miasta, znajdujących się najbliżej eksplozji, pozostały jedynie cienie, które do dziś można znaleźć na chodnikach i ścianach budynków.
W promieniu 1,5 kilometra od epicentrum wybuchu, w Warszawie zginęłoby 70% mieszkańców miasta. Z powierzchni ziemi zniknęłyby Teatr Wielki, Park Ujazdowski, Muzeum Narodowe i Pałac Prezydencki. Teren od Politechniki do granic Starego Miasta zamieniłby się w pustynię.
W promieniu 5 kilometrów od epicentrum większość budynków zostałaby poważnie zniszczona. Ucierpiałyby fundamenty, pękałyby ściany, a do tego siła wybuchu zerwałaby dachy. Żoliborz, Bemowo, Wola, Ochota, Mokotów, Ursynów zamieniłyby się w gruzowisko. Aż w promieniu 20 kilometrów wyleciałyby szyby z okien. Skutki wybuchu byłyby odczuwalne w Piasecznie, Otwocku, Wołominie i Legionowie.
W promieniu 11 km od miejsca detonacji, wiatr osiągnąłby prędkość około 300 km/h – łamałby drzewa, linie energetyczne i niszczył słabsze budynki. W promieniu 22 km temperatura byłaby tak wysoka, że zajęłyby się konstrukcje drewniane, meble, ubrania – pisze WP.pl
Ci, którzy przeżyliby wybuch bomby atomowej w Warszawie, zostaliby ciężko poparzeni i napromieniowani. Opad promieniotwórczy pokryłby miasto i z wiatrem przeniósłby się na pozostałe części kraju. Według wyliczeń organizacji Outrider z Waszyngotnu, eksplozja bomby atomowej w Warszawie oznaczałaby natychmiast ponad 60 tysięcy ofiar i nawet ok. 260 tysięcy rannych.
Warszawiacy, którzy spojrzeli na rozbłysk przy wybuchu, doznaliby ślepoty. Ludzie ginęliby z powodu choroby popromiennej, a także w następnych latach z powodu nowotworów.
BBN przypomina, że w Hiroshimie i Nagaski w krótkim czasie zginęło w sumie 200 tysięcy osób, lecz Kilkadziesiąt tysięcy umarło w kolejnych latach z powodu choroby popromiennej.
Dziewięć megaton to dość, aby kula ognia powstała w momencie wybuchu pochłonęła całe śródmieście Warszawy, a podmuch zdewastował lub zburzył wszystkie budynki w stolicy i na przedmieściach. Ciężkie poparzenia odnotowano by nawet w Górze Kalwarii i Grodzisku Mazowieckim – podaje tvn24.pl
Polskie Radio uspokaja, że Warszawa z betonową zabudową zniosłaby wybuch bomby atomowej lepiej niż Hiroshima i Nagasaki, które były miastami o niskiej i drewnianej zabudowie. Co ważne, Miasta zostały strawione przez szalejące po eksplozji pożary, które przybrały postać tzw. burzy ogniowej. Warto również przypomnieć, że obecnie broń jądrowa posiada znacznie większą moc niż Little Boy, co pokazały liczne testy oraz próbne eksplozje. Przykładowo, bomba Ivy Mike to siła wybuchu wynosząca 10,4 megaton, Greenhouse George to 225 kiloton, radziecki Joe3 to 400 kiloton, a Castle Bravo 15 megaton. Car Bomba mogła nawet wytrącić Ziemię z orbity.
Źródła: Polskie Radio, Wirtualna Polska, emce, Politechnika Warszawska, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego
Gdyby bomba atomowa wybuchła w Warszawie [WIDEO]
CNN: Elon Musk sabotował kluczowy atak Ukraińców, wyłączył im satelity Starlink
Armia USA ogłasza Projekt Replikator. „Sztuczna inteligencja, wojny przyszłości”
Sukces polskich lekarzy. „Operacja serca dziecka jak lądowanie na Księżycu
Utonięcie w Warszawie. „Założył się z kolegami” [WIDEO]
W klapkach na Kościelec. Burze i tłumy w Tatrach, kolejki na szczyty [WIDEO]
Chciał być jak Spider-man. Pozwolił, by ugryzła go czarna wdowa
Jak się robi paluszki krabowe? Skład, surimi i WIDEO z fabryki
Gautam Adani ostrzega przed sztuczną inteligencją. „Uzależniłem się od ChatGPT OpenAI”
Źródło zdjęcia:
- Czy sztuczna inteligencja może stanowić zagrożenie dla człowieka? Gautam Adani, czyli trzeci najbogatszy człowiek świata, uzależniony od ChatGPT Open AI: Pexels/Pavel Danilyuk
- Bomba atomowa Little Boy – gdy zamiast w Hiroshimie wybuchła w Warszawie?: Gerd Altmann z Pixabay