Wybuchnie kolejna wojna na Bałkanach? Serbia i Kosowo zmagają się z kolejnymi niebezpiecznymi incydentami na granicy. Doszło do wybuchów i wymiany ognia, są budowane barykady. Serbia zapowiedziała, że zwróci się do NATO z prośbą o rozmieszczenie wojska na granicy z Kosowem.
Czy lada moment może wybuchnąć nowa wojna na Bałkanach? Na granicy między Serbią i Kosowem robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Nieopodal miejscowości Zvecan, zamieszkałej w większości przez Serbów, doszło w sobotę do dwóch eksplozji. Lokalne media piszą też o barykadach budowanych w północnym Kosowie. Kosowska policja już zamyka drogi prowadzące do niektórych przejść granicznych. W Mitrovicy zawyły syreny ostrzegawcze. Odkąd na punkcie kontrolnym Jarinje zatrzymano byłego serbskiego policjanta, napięcie na granicy wzrosło.
Napięcie na Bałkanach. Znowu wojna?
Premier Serbii Any Brnabić, zasugerowała, że jej kraj rozważa wysłanie wojsk, by zachować pokój. Jak podaje Reuters, prezydent Serbii Aleksander Vucić, potwierdził, że chce poprosić NATO o pozwolenie na rozmieszczenie serbskich wojsk w północnym Kosowie. To może jednak spowodować eskalację napięcia na Bałkanach.
Przypomnijmy, że prezydent Kosowa Vjosa Osmani spotkała się z przywódcami politycznymi swojego kraju i postanowiła przeprowadzić głosowania w północnych gminach regionu po tym, jak przedstawiciele etnicznych Serbów zrezygnowali ze swoich stanowisk w listopadzie, aby zaprotestować przeciwko decyzji rządu Kosowa o zakazie wydawania przez Serbię tablic rejestracyjnych – pisze Wirtualna Polska.
Co się dzieje na Bałkanach? Eskalacja sporu
Agencja AP informuje, że napięcie na Bałkanach wzrosło, gdy ponad 200 kosowskich policjantów z opancerzonymi wozami interweniowało w Mitrownicy, gdzie mieszka etniczna mniejszość serbska. Pojawili się w gminach, w których 18 grudnia odbędą się przedterminowe wybory po opuszczeniu lokalnych stanowisk przez przedstawicieli mniejszości serbskiej. Kosowski funkcjonariusz został ranny i trafił do szpitala. Strona serbska mówi o naruszenio ustaleń z Brukseli i zapowiedziałA wysłanie swoich sił.
Media przypominają, że w listopadzie zapadła decyzja kosowskiego rządu o zakazie wydawania serbskich tablic rejestracyjnych. Kosowo chce, aby 10 000 kosowskich Serbów, których pojazdy mają serbskie tablice, zastąpiło je tablicami Republiki Kosowa. Plan etapowy obejmuje ostrzeżenia, grzywny i ostatecznie zakazy prowadzenia pojazdów za odmowę zmiany. Ta decyzja zmusiła serbskich prawodawców, prokuratorów i funkcjonariuszy policji w północnych gminach Kosowa, do porzucenia lokalnych stanowisk kierowniczych.
W piątek szef kancelarii prezydenta Kosowa Vjosy Osmani ocenił, że Serbia zaczęła jawnie zagrażać pokojowi w regionie. Odniósł się w ten sposób do słów Petra Petkovicia, odpowiadającego w rządzie Serbii za kwestie związane z Kosowem, który poinformował, że serbskie władze rozważają wysłanie do swojej byłej prowincji tysiąca funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa – podaje Gazeta Prawna.
Źródło zdjęcia:
- Wojna na Bałkanach? Kosowo i Serbia na granicy konfliktu etnicznego: Leonhard Niederwimmer from Pixabay